We współczesnym niespokojnym świecie ludziom brakuje poczucia więzi. Rzesze samotników narzekają na brak poczucia wspólnoty z innymi ludźmi. Nowoczesne zawody dają coraz większą swobodę w wyborze miejsca, z którego się świadczy usługi, a jednocześnie alienują, zamykają w domach, gdzie jedynym towarzyszem jest komputer i ewentualnie kot.
Odpowiedzią na ten brak przynależności i chęć powrotu do życia i pracy w grupie, są przestrzenie takie jak Centroom. Nowocześnie zaaranżowane, zapewniają komfort pracy i satysfakcję ze współdzielenia miejsca z innymi, podobnymi sobie. Trudno mówić tylko o samej pracy, bo można ją wykonywać właściwie z każdego miejsca z dostępem do internetu. We wspólnych przestrzeniach chodzi właśnie o budowanie więzi i poczucie przynależności, co wspomaga efektywną pracę.
Jak budujemy naszą wspólnotę w Centroom?
Wspólna moda
Nasi coworkerzy, którzy podpisują przynajmniej 30-dniową umowę na wynajem biurka, na starcie otrzymują prezent w postaci Centroomowej torby na ramię, plecaczka, smyczy na klucze. Można ich w tym spotkać na mieście, na koncercie, w autobusie. Często są zaczepiani i pytani, gdzie takie dodatki można kupić;) W Centroom, razem z pakietem!;) Jest to prosty i skuteczny sposób na „oznaczenie” i wyróżnienie coworkera.
Wspólny kubek
Nie jeden, wszystkie:) Detale mają znaczenie! Zadbaliśmy, by coworkerzy popijali w pracy herbatę i kawę z kubków zaprojektowanych specjalnie dla Centroom. Miło jest widzieć na każdym biurku charakterystyczny biało-czerwony kubasek, którego próżno szukać gdzie indziej.
Wspólne rytuały
Inicjatywa Sjesty (gdzie indziej zwanej po prostu lunchem) wyszła od samych coworkerów. Nie chcieli jeść smutnej kanapki przy komputerze, jak to się dzieje często w nudnych biurach. Pragnęli się integrować, dyskutować przy wspólnych posiłkach, inspirować i zaprzyjaźniać. Tak na stałe zakorzenił się w Centroom uroczy zwyczaj sjestowania codziennie o 12.00. Nie każdy w tym uczestniczy, nikt nie jest do niczego zmuszany. Raczej zapraszany. Czasami zaczynamy sjestę nieco spóźnieni, kiedy przegapimy równą godzinę. Niektórzy do Centroom przychodzą dokładnie w okolicach sjesty, by wtedy rozpocząć pracę. Sjesty wygenerowały już masę ciekawych pomysłów, na biznes i nie tylko. A na pewno spełniły swoją rolę: zintegrowały coworkerów Centroom. Czego to na sjestach nie było! I ćwiczenia kręgosłupa, treningi wzroku, i pozowanie do portretów coworkerów. Pichcimy, podgrzewamy, podpatrujemy, co kto ma na talerzu, by wymienić się przepisami.
Wspólne wypady
To już po pracy, wieczorami. Ciężko jest zgrać ze sobą wszystkich, co do miejsca i czasu, ale próbujemyJ Wypady na miasto dają poczucie, że jesteśmy grupą, chcemy spędzać ze sobą czas po godzinach, a każdego nowego członka od razu traktujemy jak jednego z nas. O ile sam tego zechce!
Wspólne świętowanie
Jako „rodzina” Centroom, lubimy ze sobą dzielić ważne momenty. Czy to oficjalne święta, jak Boże Narodzenie, czy mniejsze, ale równie ważne – urodziny coworkerów. W grudniu zsuwamy Centroomowe biurka, przynosimy pyszności i biesiadujemy podczas coworkingowej wigilii. Zaskakujemy siebie drobnymi upominkami urodzinowymi, a potem delektujemy się tortem solenizanta. To są szczególne momenty, dzięki którym za nic w świecie nie zamienilibyśmy pracy w coworku, na pracę w domu.
Wspólna praca
Każdy poważnie podchodzi o swojego zajęcia i mimo, że w grupie jest świetna synergia, to w czasie pracy, z reguły zakładamy słuchawki na uszy i odpływamy do swoich zajęć. Co jakiś czas ktoś się przejdzie po Centroom dla rozruszania ciała, ktoś podejdzie do ekspresu i zaparzy kawę, inny odbierze telefon i poprowadzi rozmowę telefoniczną w budce (mamy takie jak w Londynie, czerwone;). Ważne jest, że się nie pracuje samemu w czterech ścianach. Już sama obecność innych coworkerów daje poczucie, że praca wre – nawet jeżeli każdy jest pochylony nad czymś zupełnie innym.
Wspólne projekty
Są one naturalnym efektem pracy biurko przy biurku. Znamy swoje umiejętności, wiemy co komu możemy zlecić i chętnie korzystamy ze swoich usług, a czasem kreujemy coś razem. A to projekt różańca na konkurs designu (tak!), to serwis internetowy, sesję zdjęciową, koncept aplikacji. Im więcej ciekawych osób dołącza, tym większe szanse na interesujące pomysły. Ważne jest dostrzeganie i prezentowanie światu talentów, jakimi dysponują coworkerzy. Świetnie nadają się do tego media społecznościowe, ale także eventy w formie warsztatów i szkoleń – z wykorzystaniem właśnie wiedzy i doświadczenia członków. Tak powstały w Centroom wydarzenia jak Kids Design, Spotkanie z wirtualną rzeczywistością, warsztaty z umiejętności miękkich.
Wspólne zniżki
Wiadomo, że grupa może więcej. Ale może też mniej…płacić! Wyposażyliśmy coworkerów w specjalne przypinki, z którymi w wybranych kawiarniach mają zniżki na kartę. Co jakiś czas robimy kolektywne zakupy: czy to biletów do kina, czy serów podpuszczkowych z Suwalszczyzny;) Zawsze uda się coś wynegocjować!